Poprawił mi się internet.
Zupełnie przypadkowo trafiłem na gościa, który ma wykupione bardzo szybkie łącze (komercyjne czy cuś) od tutejszej wersji Telekompromitacji.
Kupił je, bowiem ma niecodzienne hobby - ma stację radiową nadającą na Teneryfie, a obsługuje ją zdalnie ze wsi tutaj. Wieś odległa od cywilizacji, więc ma też link ze wsi do miasta, z własną wieżą na swojej działce.
Jak już to wszystko poskładał do kupy to wpadł na pomysł że mógłby część tego internetu odsprzedać miejscowym ludkom, którzy sobie nie mogli pozwolić ani na łącze z miasta, ani na wieżę na działce. I tak po trochu się rozwijał, dokupił kolejne łącze i ulokował nadajniki na innych wieżach.
Znalazłem go przypadkowo, napisałem maila w Dzień Wielkanocny, tego samego dnia dostałem odpowiedź, a wieczorem już byłem po wstępnej rozmowie telefonicznej.
Dwóch ISP, z którymi próbowałem wcześniej w ogóle nie chciało moich pieniędzy - pomimo tego że bez najmniejszego kłopotu
widziałem ich nadajniki twierdzili że netu nie będzie. Ten był inny, na całe szczęście. Wczoraj rano przyjechał z mobilnym sprzętem, pobadał, posprawdzał, a dziś przyjechał, zainstalował co trzeba i śmiga!
Znając warunki jakie mają "miastowi" to nie jest to rewelacja - 10Mbit/2Mbit, ale łącze jest z ratio 1/1 !! I 10 portów otwartych. No i bez limitu danych, wreszcie!
Płacić będę tyle samo co dotychczas za tzw. 3G.