Gdzies juz pisalem ale przypomne ze kiedys przypadkowo kawalek zwyklej biurowej tasmy klejacej (takiej co ledwo trzyma) przyczepil sie do plyty typu "no-name" (jakas z kauflandu po 40 gr).Gdy postanowilem ja odczepic to zeszla razem z kawalkiem blyszczacej powloki u spodu plyty i zaden naped juz jej nie odczytal.To samo zrobilem z verbatimem i w zaden sposob plyta nie ucierpiala.Dlatego myslalem o tego rodzaju testach a nie brutalnych typu druciana szczotka bo to plyta dvd a nie chodnikowa i az takiej wytrzymalosci od niej nie oczekuje