Jeśli to będzie jedna umowa z płatnym w pełni ubezpieczeniem społecznym, to Januszowi grozi głównie to, że jak znudzi się firmie B, to zostanie zwolniony jak na amerykańskim fikmie. Jak będą dwie umowy, jedna na 150 złotych, a druga na resztę, i od tych 150 tylko płacone społeczne, to Janusz nie będzie miał już złudzeń, że coś mu się na emeryturę zbiera.