Osmiele sie i wzywam

na dywanik

a co

mysleliscie ze zapomnialem , jak tam szefunciu idzie naprawa ? normalnie tak sie nie da ja protestuje skladam zazalenie na pismie

wez sie zlituj i napraw w koncu ta edycje , ja rozumiem ze musiales sie poznecac na nas ale wziol bys sie i naprawil to w koncu

bo jak mi znowu post ucieknie to oszaleje i za szkody nie ponosze odpowiedzialnosci