No i zrobione. Przeniosłem po prostu obie partycje, wraz z całą zawartością, uprzednio wyrzucając możliwie dużo śmieci.
Przepaści wydajnościowej nie ma, ponieważ po pierwsze system jest już nieco zaśmiecony i to się odbija na czasie uruchamiania, a po drugie poza SSD swoją rolę mimo wszystko odgrywa jeszcze procesor, a ten do czołówki na rynku już niestety nie należy. Jest nieźle, jest znacznie szybciej, ale żeby uzyskać to, co kiedyś kiedy potrafiłem w ramach testów spiąć w RAID 4 SSD i postawić na nich świeży system - do tego jeszcze nieco brakuje