Podgląd pojedynczego posta
Stary 23.05.2015, 00:03   #13060
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 10,019
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Muszę postawić na kilka dni na warsztat moją astrę (jesienią zrobiłem rozrząd, teraz coś zaczyna tam piszczeć, być może jakaś rolka okazała się trefna i zaczyna się w niej zacierać łożysko - co ciekawe piszczy tylko jak puszczę gaz, jak zaczynam nawet lekko przyspieszać, to natychmiast cichnie). To plus aukcja Nimala natchnęło mnie do kupna Voyagera

Kupiłem auto od znajomej, plus jest taki, że dobrze wiem co to za egzemplarz. Auto służyło im głównie na długie trasy (podróże PL-UK), rocznik 2000 a ma nastukane zaledwie 155 000 km. Silnik 3.3l B+G, oczywiście w automacie, tandem sprawuje się bez zarzutu. Auto pod względem komfortu i przestrzeni rewelacyjne.

Nieco do życzenia pozostawia blacharka. Maska, tylna klapa i fragment dachu do poprawek; na szczęście na razie progi i nadkola bardzo dobre. W przednim zawieszeniu do wymiany tuleje, na większych wybojach trochę je słychać. Na przyszły sezon przydałoby się zmienić opony, obecne są nieco sfatygowane. Poza tym nic złego nie widzę.

Zaraz po zakupie pojechałem ze znajomym do Chełma, on szukał czegoś odrobinę mniejszego. Kupił, zaledwie za tysiąc więcej, Renault Espace 2005 2,2 dCi. Wygląda o niebo lepiej z zewnątrz, w środku średnio mi się podoba, ale ten egzemplarz jest w fajnej czarnej skórze, ma wręcz fenomenalne ksenony (pewnie niejeden szperacz jest słabszy), zawieszenie w którym nie słychać choćby szmeru, ogólnie obiektywnie auto po prostu lepsze. Moja koleżanka zadzwoniła pytając, czy jestem zadowolony, bo jakby co to mogę bez konsekwencji oddać. Pomyślałem o tym Espace (właśnie jechało przede mną w drodze powrotnej do domu), chwilę się zawahałem... i powiedziałem, że jest ok i Voyager zostaje u mnie
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post