Skarbonki? Oczywiście, focus to nie jest; ale w klasie minivanów trudno o model, który zadbany będzie sprawiał mniej kłopotów. Stosunkowo niewiele elektroniki, stare dobre rozwiązania (niewysilony silnik, zawieszenie piórowe z tyłu itp.) Wydatki na paliwo mnie nie zabiją bo po pierwsze to gaz, a po drugie zostawiam sobie astrę, która będzie na dojazdy do pracy, czy zakupy. Co do innych kosztów - cóż, to czternastoletni samochód, pożyjemy, zobaczymy