[Pedros]

cana napisa***322;(a)
no to leci / kolejność przypadkowa/ : slayer, sepultura, laibach, exploited, dead kennedys, ministanci, theatre of tragedy. within temptation, tangerine dream, sisters of mercy, pj harvey, type o negative, nick cave, deine lakaien, in extremo, witt, enya, oldfield, black sabbath, iron maiden, judas priest, bad religion ,soad, bach ,frank,rammstein, deftones, prodigy, enomine, madonna / za jeden klip do frozen /, sade / pikna pani i pikny głos /, exodus, death, redhoci , doa, lacrimosa, my dying bride, tom waits, stranglers,white zombie,manson, danzig, paradise lost ,future sound of london, prodigy, underworld, joy division,tool, samael, tiamat, siekera, this mortal coil, bathory, godsmack, the clash, motorhead, pain, ....

Taaa... jest tu wprawdzie parę nazw, których nie kojarzę w żaden sposób, ale generalnie szyja mnie boli od przytakiwania Z dawnych dobrych lat jest tego trochę na kasetach i u mnie, tak kilka szuflad ciężko wymienić.

Swoją przygodę z muzyką zacząłem w wieku lat 4 (wszystko przez brata, gramofon Bambino i czarne krążki ) od Blackoutu (Breakoutu), Niebiesko-Czarnych itd... Od tamtej pory słuchałem tak różnych rzeczy, jakie tylko w radiu były i jakie udało się w tasiemcowych kolejkach wystać (pamiętam jak trudno było kupić krążki Maanamu, Perfectu)
A to co wtedy udało się kupić "zachodniego" to już były rarytasy
Teraz - najczęściej 4AD - This Mortal Coil, Pixies, Birthday Party (Cave był wtedy najlepszy i nie smęcił jak teraz), Modern English, Cocteau, Dead Can Dance, Throwing Muses, Lush - katalog 4AD jest obszerny - ciężko się to kupuje, jak ktoś szuka oryginałów - jak ja.
Baaaardzo żałuję, że Pixies już nie nagrywa.
I jeszcze Sisters Of Mercy, i Foreigner, i Oldfield, i Peter Gabriel, i Cure, i U2, i Kraftwerk, i Ultravox, i Talk Talk, i DM, i Delerium, i Banco De Gaia, i Cabaret Voltaire, Radiohead, Cranberries, RHCP, i... sam już nie wiem co
acha - Bulgarian Voices
no i nie ma to jak stary dobry punk
Powiem tak - muzyka łagodzi obyczaje i sprawia że świat wydaje się być lepszy, piękniejszy
Trzeba tylko mieć dla niej odrobinę serca i traktować ją podmiotowo.
(ale zagadałem na koniec)