Za bardzo nie ma co się sugerować gwarancją, bo aku to jedna z rzeczy, której nie zareklamujesz skutecznie. Zawsze wychodzi opad masy czynnej z winy użytkownika. Mówiąc krótko albo altek ci go przeładował, albo zrobiłeś to prostownikiem. Nie ma na nich bata
Nie wiem, może w jakichś lidlach przyjmują bez szemrania, tak jak inne badziewie...
Ostatnimi czasy akumulatory wykazują nagły zgon - pada jedna z cel, albo połączenia między nimi. Kiedyś to aku powoli tracił pojemność i dało się go jakoś użytkować doładowując. Teraz wyjeżdżasz z domu jak zwykle i np. na mieście już nie odpalisz silnika