@Patrix tylko to że zwrócisz uwagę takiej osobie nic nie zmieni. Ludzie dalej będą tak chodzić. Podobnie jest z kierowcami samochodów, motocykli czy użytkowaniem komputerów.
Gość ma racje ale kiedyś otrze się*o śmierć próbując wymusić swoje prawa. Zresztą czy jechanie "na zderzak" w takiej sytuacji nie jest łamaniem przepisów? W końcu widząc, że osoba X łamie przepisy (wymusza pierwszeństwo) powinniśmy zwolnić lub się zatrzymać aby nie spowodować wypadku bo później sami dostaniemy też*mandat.
Cytat:
Zasada ograniczonego zaufania â zasada stanowiąca, iż zarówno każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu, ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów kodeksu drogowego, chyba że aktualne zachowanie jakiegoś uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania (dz. II, roz. 1, art. 4 Prawa o Ruchu Drogowym)[1]. Ogromna liczba wypadków na drodze, nierzadko z udziałem pojazdów uprzywilejowanych, spowodowana jest m.in. nieprzestrzeganiem zasady ograniczonego zaufania przez uczestnika, który w świetle prawa postępował zgodnie z przepisami. Stąd też karanych zostaje najczęściej obu uczestników ruchu, pomimo tego, iż tylko jeden z nich popełnił faktyczne wykroczenie. Najczęstszym zarzutem stawianym uczestnikowi postępującemu zgodnie z przepisami jest niezachowanie ostrożności bądź szczególnej ostrożności, co odnosi się m.in. do zasady ograniczonego zaufania.
|
Zastanawia mnie też ten pierwszy "szeryf drogowy", który blokuje mu drogę. Moim zdaniem powinien go minąć z prawej strony (przepisy na to w takim wypadku zezwalają). Gdyby i wtedy próbował mu zajechać drogę*to to nagranie wysłałbym na policję dzięki czemu gość dostałby mandacik.