Podgląd pojedynczego posta
Stary 02.04.2003, 22:13   #21
januszp
Wyjadacz ;)
 
Data rejestracji: 11.08.2002
Lokalizacja: Rybnik
Posty: 395
januszp niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
No... ja tam najbardziej lubie mecze w których nasi wygrywają .
A że w tym meczu sznase (nikłe bo nikłe) były więc włączyłem sobie TVP2 aby sie nieco rozerwać - no i nie pożałowałem - rozrywka była przednia .
Najlepszą frajdę nasi kopacze (szkoda że nie ja) mają z tzw. "świec" .
"Świeca" - strzał pionowy - czyli kto wyzej kopnie piłkę ten wygrywa (słyszałem że piłkarze już w szatni robia zakłady kto wykona większa świece .
Tak więc świece poszły w ruch ... przy jednej to nawet kamerzysta stracił piłkę z obiektywu - mamy zwycięzce pomyślałem ...aż tu nagle ktoś z naszych wymyślił nowa zabawe w tzw. "szukamy robaków" ...
Zabawa nie jest ekscytująca ale liczy się inwencja...
W krótkim skrocie : całość polega na grzebaniu korkami (butami) w ziemi i szukaniu robaków - kto znajdzie więcej niz dwa - wygrywa .
Calość tak zajęła jednego z naszych (celowo unikam nazwisk) ,że dopiero jakis niecenzuralny okrzyk jego kolegi z druzyny sprowadził go do szarych realiów meczu .
Następna zabawa to : "zmyłka kamerzysty" .
Wygląda to mniej więcej tak : leci nasz na bramke przeciwnika - jest praktycznie "sam na sam" z bramkarzem i bramką robi zwód - kamerzysta wie że strzał musi być w lewy róg bramki (bo bramkarz jest w prawym) i tu nagle zmyłka ! - piłka zamiast w lewo wali w prawo + oczywiście świeca .Dwa takie "numery" w ciągu meczu i prawdopodobnie kamerzysta leci z roboty - słyszałem że to jest zemsta piłkarzy na mediach publicznych .
Ale wracamy do meczu na szczycie - w pewnym ,najmniej oczekiwanym momencie w moim lewym głośniku jakiś pajac (czyt. zagorzały kibic)zacząl dmuchać w trąbe - pomyśłałem sobie po 10 minutach napewno mu się znudzi ...ale gdzie tam efekt nadlatującej sfory wsciekłych much po 15 minutach było słychac dalej .
Powiedziałem sobie nich strace - przełączam z surrounda na zwykłe stereo - poskutkowało ,chociaz dalej było gościa słychać - tyle że ciszej .
W tej chwili okazało się że nasi prowadzą 2:0 a ja w tym całym zamieszaniu nie uwidziałem bramek ...- w przerwie meczu zobaczyłem powtórki .
W drugiej części meczu dowiedziałem się że ci z San Marino to amatorzy (w glosie komentatora brzmialo to nieco drwiąco) i tak naprawde to oni spotykają się 2X w tygodniu aby pokopać sobie w piłkę dla rozrywki ...obserwując bacznie naszych widac było że orły dla rozrywki to raczej nie grają .
Ale co tam ...zobaczyłem trzy kolejne bramki narodowej reprezentacji !! - gdyby z całej transmisji wyciąć te strzelone gole to samą ich grą trudno byłoby się zadowolić .
Nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać z wygranej w takim meczu ? .
5:0 to wynik dobry ale obawiam się że raczej nie zasłużony .
Z tego co widziałem wątpie aby umiejętności starczyło na poważniejszych przeciwników .A wszystkie "och-y i ach-y" naszych speców w studiu TVP2 przyjąłem raczej z przymrużeniem oka - jak ten post ,który w zamyśle miał być mini-fraszką na naszych "piłkarzy" .

Jeśli zagorzałych kibiców i fanów obraziłem - przepraszam .Proszę o potraktowanie tego posta ulgowo ,tak jak naszych piłkarzy ...jaro
januszp jest offline   Odpowiedz cytując ten post