zawiozłem zepsuty monitor do miejscowego naprawiacza rtv, po godzinie zadzwonił żebym sobie przyjechał zobaczyć jego wnętrze
wszystko łącznie z elektroniką i matrycą jest zasyfione drobinkami kleju w aerozolu [z którego korzystam] , klej razem z kurzem zrobił niezłą łatwo palną 'piankę'
następny monitor muszę trzymać w worku