mnie sie ogolnie tygodnik "NIE" podoba. najlepsze jest to, ze wielu, bardzo wielu uwierzylo w ta historyjke...

a zagranie z informacja na drugiej stronie, ze to numer primaprilisowy bylo strzalem w dziesiatke...
a uczy to jednego: nalezy podchodzic z odpowiednim dystansem do tego, co sie czyta i oglada...