Inaczej się właśnie nie da jeśli producent nie wypuści(ł) łatki "nocd". Ciekawe czy warez-scena przeżyje drugą młodość w retro czy może ktoś skrzywdzi Windowsa aby owe zabezpieczone gry jednak mogły wstrzyknąć swoją truciznę do systemu.
Ja tam miałbym czyste sumienie nawet krakując Steamowe DRM, ale z wiadomego chyba powodu: nienawidzę jak mnie coś uzależnia od jakiejś tymczasowej usługi.