Po ostatniej wpadce Ahead z Nero 5.5.10.15, która pozbawiła mnie i ładnych paru znajomych komputera na parę dni (błąd ujawniał się podobno tylko w Win 95/98/Me, więc użytkownicy XP nawet tego nie zauważyli), oraz jakiejś poprzedniej, mniej dotkliwej, bardzo się na firmie zawiodłem, bo okazuje się, że publikują wersje nie całkiem sprawdzone. Postanowiłem zawsze po pojawieniu się nowej wersji zaczekać parę dni na ewentualną poprawkę

, i dopiero wtedy instalować.
A w ogóle.... wiem, że nowe wersje kuszą (mnie też), ale rozsądni i zrównoważeni Anglosasi mają takie fajne powiedzonko: "what ain't broke, don't fix".