Wymieniłem dziś olej w samochodzie i naprawiłem rozrusznik.
Olej mnie zaskoczył, kupiłem na wszelki wypadek 2x 4l (liczyłem na 6 do silnika plus dolewki na 10 000), a tu wlazło równe 4 i ani kropli więcej...
Co do rozrusznika, wystarczyło przeczyścić styki (były już mocno zaśniedziałe, a śruby skorodowane), czyli opędziłem się od wydatku regeneracji