Do zbyt mocnych pieców są zawory trójdrogowe.
Zbyt duża średnica rur generalnie nie jest szczególnie pożądana, ale głównie z powodów innych aniżeli straty ciepła. Wadami są tu duża bezwładność układu (choć jeśli zamierzamy wrócić później, to jest ona zaletą), znacznie większa ilość wody w całej instalacji (tu m.in. ryzyko większych zniszczeń przy pęknięciu rury i zalaniu), wreszcie sama estetyka takich rur. Natomiast bilans cieplny pozostanie niezmieniony.
Tani węgiel, drogi węgiel - różnie z tym bywa. Generalnie ostatnio opłaca się kupować najtańszy węgiel zza granicy, a to dlatego, że jest naprawdę sporo tańszy od naszego z tych lepszych kopalni. Gdyby policzyć wszystkie za i przeciw to na pewno się nie opłaca - koszty środowiskowe i zdrowotne na pewno zepsują bilans - ale na to nie będzie się patrzył ktoś, kto musi ogrzać stary, nieocieplony dom ze starymi nieszczelnymi oknami i starym kotłem, kto w dodatku na rękę dostaje za mało, żeby ogrzać spokojnie nowoczesne, energooszczędne i malutkie mieszkanko.
W ubiegłym roku obliczaliśmy z kolegą, kiedy zwróci mu się zakup wartego jakoś tak ok. 8k zł pieca zgazowującego drewno. Wyszło, że dość szybko, ale... te 8 - jak Ty to Demek ująłeś - kilo ziko trzeba było zainwestować. A jeśli ktoś na węgiel na zimę zapożycza się w Providencie, to raczej nie ma szans na wykonanie takiej inwestycji, choćby miała się w dwa lata zwrócić. Jak to mówią - biedny dwa razy płaci...
|