Problem spory, ale do rozwiązania. Po pierwsze, wylicza się każdą z opcji osobno. "Co by było, gdyby wszystkie autokary zaparkowały na parkingach Krakowa", "co by było gdyby wszystkie stanęły na autostradzie"... A gdyby tak 1/3 skierować na parkingi, kolejnej 1/3 znaleźć jakiekolwiek inne miejsca, a ostatnią 1/3 ulokować na autostradzie, ale po połowie w kierunku Katowic i Rzeszowa - to sznur autokarów będzie miał "tylko" po 67 km w każdym kierunku. Wiem, nadal bardzo dużo, ale to już nie brzmi jak 400 km, prawda?
Gdzie upchnąć tę 1/3, która nie będzie rozlokowana ani na już istniejących parkingach ani na autostradzie? A choćby dla połowy z tej liczby (czyli dla 4 tysięcy autokarów) przygotować nowe parkingi - na to trzeba już nie 100, a niespełna 17 hektarów - a dla kolejnych 4 000 wyznaczyć tak ze 20 fragmentów ulic dwupasmowych, każdy o długości po 1600 metrów (przy założeniu, że autokary zajmą jeden pas ruchu w jedną i jeden pas ruchu w drugą stronę).
Samo tylko przedłużenie Kuklińskiego w stronę Śliwiaka, ulica którą zwykle omijam korki na 79-tce i tyle wiem, że natężenie ruchu jest tam niezbyt wielkie i spokojnie można wyłączyć po jednym pasie ruchu w każdą stronę, to 5,5 km czyli ponad 3 z potrzebnych 20 odcinków.
Z tych nowych parkingów dla 4 000 autokarów też co najmniej połowę można by wykonać na zasadzie wynajęcia różnych utwardzonych placów. 17 hektarów to naprawdę niewiele - wejdźcie sobie na ortofotomapę Geoportalu i zmierzcie powierzchnię dowolnej większej działki na przemysłowych terenach. Kilka pustych i utwardzonych działek i mamy potrzebny areał.
Wszystko jest do opanowania. Tyle, że jak zwykle brakuje sprawnej organizacji i czasu - do tej pory powinna już być opracowana przynajmniej składna koncepcja co trzeba wykonać.
|