Oczywiście sama kwestia regulowania świec durna, jak ostatnio całkiem sporo rozporządzeń PE.
Jednak tłumacz błysnął... Oryginalna definicja świecy z tego rozporządzenia:
Cytat:
<candle> means a product consisting of one or more supported combustible wicks in a fuel material that is solid or semi-solid at room temperature (20-27°C). The main function of the product is to sustain a light-producing flame.
|
Co można by raczej przetłumaczyć: "<świeca> oznacza produkt składający się z jednego lub więcej łatwopalnych knotów w materiale palnym który jest stały lub półstały w temperaturze pokojowej (20-27°C). Główną funkcją produktu jest wytwarzanie stabilnego, jasnego płomienia".
Wiem, sens tworzenia takiego rozporządzenia nadal pozostaje pod znakiem zapytania (może co roku od płomienia świecy ginie setki tysięcy Europejczyków, tylko nie zdawałem sobie z tego sprawy?) - ale sama definicja nie jest aż tak idiotyczna jak by to sugerował autor artykułu