Jeśli ktoś się łasi na lidera za 200 zł do wypłaty, znakiem to że ma wyobrażeniowe a nie realne pojęcie o tym, czego się podejmuje. Co do kwestii podejścia do ludzi - fakt, ono się u wielu zmienia o 180 stopni po osiągnięciu czegokolwiek; śmiem jednak twierdzić, że przy odrobinie doświadczenia da się wyczuć u ludzi jacy zapewne się staną po zdobyciu sukcesu. A są i tacy, którym żaden sukces w głowie nie namąci, tyle że nieliczni niestety.
Oczekiwania i potrzeby są jakie są. Reetou to słusznie napisał - chodzi o to, żeby siebie i innych nie zajechać, stawiając przed sobą nierealne cele, a jako narzędzie negocjacji stosując nadmiernie cenę. Wówczas człowiek zaczyna gubić się w "ogarnianiu" tego co robi i rozumieniu, po co właściwie to robi.
|