W piłce ręcznej już tak jest... jak przestaje iść, to nie wiadomo dlaczego i potem potrzeba jakiegoś mocnego bodźca, żeby zatrybiło na powrót. Trenerzy biorą czas, robią zmiany, cokolwiek żeby pozytywnie zamieszać. Sztuka w tym, żeby znaleźć sposób i przerwać ten zastój.
Pytanie, ile w tym czasie nadrobi przeciwnik...ale i oni też to miewają. To szybka gra i takie zastoje drogo kosztują.
Udana parada bramkarza zawsze doładowuje akumulatory reszcie, no ale oczekuj tu obrony karnego...
To jest właśnie piękno piłki ręcznej.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|