Ech...nie chciałem się odzywać, żeby nie zapeszyć.
Nie wiem, czy był do wygrania. Holenderki nie miały słabych punktów, praktycznie cały czas kontrolowały wynik. Nasze nie były w stanie ich dojść i przyprzeć do muru - a wtedy jest szansa na błedy i nerwowość przeciwniczek.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|