Ja sezonu rowerowego w tym roku nie zakończyłem. Było kilkanaście chłodniejszych dni, ale przy odpowiednim ubiorze bez problemu można jeździć. Na upartego można jeździć tak długo jak nie ma śniegu. W wigilię i przez całe święta świeciło u mnie słońce. W 2 dzień świąt zrobiłem 20km i było super, lubię takie świąteczne dni gdy ulice miasta są opustoszałe i tylko raz na jakiś czas przejedzie samochód. Jedyni ludzie jakich widać to ci z psami. Dla mnie sama przyjemność.
|