Problem polega na tym, że w tym kraju z biurokracją przerośniętą o kilkaset procent większość pracowników budżetówki symuluje, że robi coś pożytecznego. Ba - ci, co naprawdę robią coś pożytecznego nie mają w rzeczywistości za dużo czasu na rzetelną pracę, bo zamiast tego wypełniają kwity, żeby mieć podstawkę, że zasłużyli na wypłatę.
|