Z linuxem problem jest taki,że nawet jeśli już się ktoś zechce przekonać, czy on może się dla niego nie nada, to przy napotkaniu pierwszego problemu (nie wiem - drukarka mu nie zadziała, nie będzie wiedział gdzie mu się zapisał jakiś plik, nie znajdzie aplikacji którą używał i cenił w Windows) - ten ktoś najprawdopodobniej szybciutko wróci do starego systemu.
Ba - to samo bywa nawet przy każdej nowej edycji okienek. Wystarczy, że użytkownik napotka na jakąś trudność i natychmiast chce powrotu do tego co było. Czemu się zresztą dziwić - nikomu nie jest miła perspektywa spędzenia iluś godzin przy uczeniu się czegoś, co w jego mniemaniu powinno działać tak, jak on to już zna.
W przypadku moim i wielu osób tu na forum różnica jest taka, że komputery lubimy. Nie traktujemy ich jedynie jako narzędzia, ale również w ten czy inny sposób jako pasję. I dlatego nie jest mi straszne jeśli siądę przy komputerze i czegoś nie wiem - straszne wydaje mi się wówczas, że mógłbym się tego nie nauczyć i nie wiedzieć nadal
Ale nawet ja wolę, jak coś jest intuicyjne i w jakiś sposób już mi znane, niż całkiem nowe - chyba, że zmiana jest mocno uzasadniona i daje nowe możliwości, coś docelowo ułatwia - ma sens.