Z racji aktualizacji Lumii z Windows Phone 8.1 do 10, krótkie streszczenie, co na pierwszy rzut oka mi się spodobało, a co nie.
Z głównych zmian na lepsze:
- Znacznie łatwiejsze odblokowywanie - do tej pory musiałem czasem próbować 2, a bardzo rzadko nawet 3x zanim się udało
- Subiektywnie znacznie lepiej działający dotyk oraz czujnik zbliżeniowy podczas rozmowy
- Nareszcie można ustawić tapetę nie w kafelkach a pod kafelkami, a następnie ustawić przeźroczystość kafelków na 100%! To wciąż nie androidowy pulpit i ikony, ale prawie prawie...
- W skrótach u góry ekranu wreszcie jest zapamiętana pozycja rozwinięcia, czyli po kolejnym otworzeniu ich mamy dostęp do wszystkich, a nie tylko czterech wybranych skrótów.
- I jest tam również funkcja latarki - do tej pory używałem zewnętrznej aplikacji, która wymagała odblokowanego ekranu. To po pierwsze zużywało więcej energii, a poza tym łatwo było niechcący coś powłączać.
- Znacznie poprawiono aplikację telefon. Do tej pory żeby znaleźć właściwy kontakt trzeba było stuknąć w ekran jedno lub dwukrotnie więcej (sam nie pamiętam, zacząłem używać drugiej aplikacji do wybierania, a historię miałem w domyślnej, przez co zachodziło zjawisko znane w literaturze naukowej jako pomieszanie z poplątaniem).
- Znacznie poprawiono rozkład w Ustawieniach. Teraz wszystko jest dużo logiczniej i czytelniej posegregowane. Doszło kilka istotnych funkcji.
- Telefon, poza kilkoma wyjątkami (np. nieco się przywiesza przy wyszukiwaniu kontaktów) działa znacznie bardziej płynnie.
Co w nowej wersji - w porównaniu z Androidem, albo w ogóle - przeszkadza mi albo denerwuje:
- Jak nie było wirtualnych pulpitów, tak nie ma. Owszem, możliwość przewijania jednego w dół jest nienajgłupsze, ale to jeszcze nie to. Nie mogę na przykład zrobić sobie osobnego pulpitu z najczęściej wybieranymi kontaktami, a takie przewijanie jest znacznie mniej precyzyjne niż przejście o cały pulpit w bok.
- Teraz pasek nawigacji (dolny - nie wiem, jak on się tam nazywa oficjalnie) zasłania mi częściowo najniższy rząd kafelków, a w niektórych asplikacjach nadal zasłania część ekranu zaprojektowanego wyraźnie tak, żeby zajmować elementami cały ekran.
- Nie rozumiem, po co na wyżej wymienionym pasku była i jest ikona "wyszukaj"? Nie używam jej nigdy, wolałbym mieć możliwość wciśnięcia na jej miejsce innego skrótu, a chyba nie mam.
Co ciekawe - nie ma jak dotąd takich zmian w porównaniu z 8.1, które uważałbym za zmiany na gorsze. Właściwie przy każdej nowej wersji OS coś takiego znajduję, tutaj na razie nie...
Tego co teraz piszę pewien do końca nie jestem, bo to dopiero jakieś 20 godzin, ale przy tej ilości zabawy jaką sobie urządziłem bardzo silnie podejrzewam, że zarządzanie energią jest lepsze i bateria wytrzymuje dłużej.
Tego również do końca pewien nie jestem, bo przed instalacją musiałem zwolnić trochę miejsca, ale mam wrażenie, że po usunięciu plików tymczasowych po instalacji dziesiątki mam więcej miejsca na telefonie niż miałem. To jest do sprawdzenia na forach, potem może sprawdzę czy dziesiątka jest bardziej kompaktowa niż 8.1, czy to tylko efekt tego, że powyrzucałem część danych do komputera przed instalacją.
Ogólnie, uważam że zmiana jest bardzo korzystna.