Zakończyłem remont pokoju dzieci. Dwa tygodnie, czyli jak na kompleksowy remont pomieszczenia ze zmianą mebli, a wcześniej oczywiście przenoszeniem wszystkiego - po godzinach zresztą i tylko z dwiema zarwanymi nocami

- całkiem nieźle. O dziwo chyba po raz pierwszy w życiu udało mi się nie przekroczyć zakładanego budżetu i zaledwie o włos przekroczyć planowany czas remontu. To znaczy - według wyliczeń wychodziło mi wszystkiego jakieś 5-6 dni, więc założyłem że to będzie 3 tygodnie