No właśnie ostatnio tych gier to trochę jak na lekarstwo. Wiesz, skoro mam mało czasu grać, to wydawało mi się, że starczy czasu na najlepsze tytuły i będzie z tego sama dobra zabawa. Tymczasem nie bardzo - poznałem już w życiu tyle fabuł, że ciężko mnie zaskoczyć nową. A już sama mechanika gier i przebieg zadań/misji - dzięki z jednej strony arcadowości, z drugiej po prostu braku ciekawych pomysłów - zwyczajnie mnie potrafią nieźle znudzić.
GTA V od paru tygodni z zadowoleniem przechodzę. Potrafili zrobić fajny scenariusz, ogólnie postarali się chłopacy. Kilka rzeczy mi się nie podoba, ale niech tam. Przez kilka tygodni ponad 50% przeszedłem, a ja naprawdę mogę pograć jedynie kosztem snu lub z rzadka tak po prostu.
Ubolewam w dzisiejszych grach nad poziomem trudności. Kiedyś były wiele gier, które mimo bardzo prostego sterowania przecież potrafiły stać się prawdziwym zagrożeniem dla klawiatury i myszy - ze względu na ilość podejść to raz, a dwa - ze względu na ryzyko, że za którąś nieudaną próbą mysz wyląduje na ścianie
Były takie, że bez kodów nie szło. A dziś? Nie wiem, po co w ogóle produkuje się kody do niektórych tytułów, praktycznie stały się dla mnie takim samym przeżytkiem jak cracki - pamiętam tylko, że kiedyś coś takiego było