Podgląd pojedynczego posta
Stary 18.11.2016, 08:03   #5141
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,273
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Cóż - doskonale, w Xiaomi tej aplikacji nie ma

Problem polega na tym, że "stare" marki (nie napiszę "zachodnie", bo przecież Sony jest japońskie, Samsung koreański itd.) są równie często przyłapywane na podobnych praktykach, jak powiedzmy Huawei i podobni producenci. To po pierwsze.

Po drugie, zapewniam Cię, że chciałbym kupować polską elektronikę. Projektowaną w Polsce i składaną w Polsce z polskich części. Jak prześledzisz uważnie przemysł polski choćby w dzwudziestoleciu międzywojennym to okaże się jasne, że był on w stanie być nowoczesny i innowacyjny na skalę światową. Tylko dla przykładu - dziś nowinką są bodajże holenderskie plany zgazowywania węgla w złożu - bez konieczności kopania, wysyłania górników, z wydobyciem produktu przemiany - praktycznie czystego LPG. My chcieliśmy to robić i mieliśmy pierwsze przymiarki w latach 20. ubiegłego wieku.

Niestety - co wiemy wszyscy - dziś polskich produktów po prostu nie uświadczysz. Jeśli nawet niby "polskie" (myPhone, Romet) - to albo polskie ale składane na chińskich podzespołach, albo wręcz chińskie, składane w Polsce.

Kilka dni temu wymieniłem stycznik Siemensa do silników do 11 kW, który popracował dwa lata w średnio ciężkich warunkach. Przy okazji pogadałem ze znajomym właścicielem garbarni, który ma u siebie środowisko znacznie bardziej agresywne, o trwałości urządzeń. Powiedział - akurat odnośnie styczników - bardzo prosto - że ma u siebie pracujące egzemplarze z lat 80-tych, które już się czasem psują i w razie awarii on je próbuje rozebrać i naprawić. Jeśli się nie da, to jest bardzo smutny, bo wie, że musi kupić nówkę sztukę ze sklepu, którą już od tej pory trzeba będzie wymieniać co dwa lata; tyle wytrzyma, a naprawić się nie da.

Jeśli ktoś nie godzi się z tym stanem rzeczy, to trudno - nie można kupić za żadne pieniądze modeli o zwiększonej trwałości. Jest co jest, koniec, kropka.

A kupcie polski stycznik. Polski moduł wejść analogowych. Falownik. O sterowniku PLC nie wspomnę. Słyszy się tylko w kółko, jak to "polscy studenci napisali najlepszy program do automatycznej łapki na muchy na świecie", albo "skonstruowali najlepszą rękę do drapania się w głowę przy myśleniu jak tu przeżyć do pierwszego". I co z tego wynika? Niestety nic.
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post