Rozkręciłem konsole i w środku znajduje się napęd Thomsona i zwykły, dziesięciogigowy dysk Seagate'a. Odkurzyłem też wnętrze. Chip musi być gdzieś pod napędem DVD, bo go nie widziałem. Testowo wypaliłem też backup jednej z gier, które dostałem i... działa już za pierwszym razem.
Popołudniu pobawię się z instalacją dasha Beriona i FTP. Na domyślnym dysku za wiele nie powojuję.
Plan na przyszłość: kupno kabla komponentowego, wymiana dysku na większy (ATA) - tu przydałaby się lista kompatybilności i kupno innego pada ("balon", którego dostałem jest średnio wygodny).