Ludzie wieszają w łazienkach piece, bo wcześniej mieli tam 'junkersy'. Wydaje im się, że nic prostszego bo rura z gazem na miejscu, rura w komin też, dodać dwie rurki na grzejniki i działa. Tyle że ogrzewacz włącza się na chwilę, no na parę minut żeby np nalać wody do wanny.
Wystarczy spytać w miarę rozgarniętego kominiarza, to tak ci nagada, że ze strachu wyłączysz ten piec (żaden się nie podpisze pod odbiorem czegos takiego). Kiedyś przepisy były rygorystyczne, ale rozluźnili je m.in. jak pojawiły się piece z zamkniętą komorą spalania. No i ludzie montują najtańszy wariant, bo teraz można. A piec 'turbo' jest trochę droższy i dochodzi koszt tej dwuprzewodowej rury z nierdzewki, która też swoje kosztuje.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|