No właśnie... Na X360 przynajmniej można zrobić kopię całego dysku lub wybranych danych użytkownika, można też po prostu przepiąć dysk do sprawnej konsoli i wszystko będzie działać. Ale nie, na PS3 zostaje tylko zaoranie i strata wszystkiego. Aha, i jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nikt nie exploitował danych na HDD. Chyba cud... a może to kolejny dowód na to, że piernik nie ma nic wspólnego z wiatrakiem Mgit.