Nowe Centry z oczkiem nie mają możliwości dolania wody/elektrolitu (teraz to coraz częstsze), jedynie na chama robiąc dziurki. Mam taką swoją prywatną teorię, że te gnoje zalewają je minimalną ilością elektrolitu, żeby jak najszybciej wykazało potrzebę wymiany. One niby w jakiś sposób nie pozwalają wydostawać się na zewnątrz odparowującej wodzie, ale wymianę gazową umożliwiają. Jakoś w to nie wierzę.
W normalnej eksploatacji poziom elektrolitu ma prawo się obniżyć, co jest normalne. Jednak teraz nie da sie go uzupełnić, ale przecież masz kupić nowy.
Teraz jeśli moja teoria jest słuszna (a głowy nie dam), to by trzeba dolać jak najmniej tej wody - byle tylko oczko 'oświeciło'. Oczywiście nie bedę wiercił wielkich dziur, żebym mógł pomierzyć areometrem, bo czym to potem zatkać.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|