Technicznie to jest kaszanka, nie oszukujmy się. Dno dna. Ale jest w niej unikalna ta fotograficzna otoczka. Gdyby taka gra została wydana dzisiaj, tylko z mechaniką nie nastawioną na żyłowanie czasu spędzonego z grą (nowe zwierzęta pojawiają się dopiero po zrobieniu zamówionych zdjęć, więc nawet nie da się zrobić kilku kluczowych misji na raz), grafiką i fizyką na poziomie (np. U4, Horizon czy nadchodzącego GoW) to ja bym to kupił w dniu premiery za 200zł.
Oni zrobili (albo mieli zrobić?) jeszcze to samo tylko pod wodą. Niestety nie znam tytułu.