Piwa nikt nie pije?
Na snookera też nikt nie patrzy? Leci właśnie China Open....e teraz już może do domciu leci Ronnie (pyknął go Joyce).

Wcześniej nasz Adam Stefanów pograł sobie trochę z Selbym (3:5), nawet prowadził 2:0 później 3:2...ale Selby wziął się w kupę i pokazał mu miejsce w szeregu. Trochę ma Adam pecha, bo w co zacniejszym turnieju gdzie mu się uda zagrać, to trafia na faworyta. I jak tu się ograć z zawodowcami na poważnej imprezie?