Czytałem dziś na Wykopie. I już się miałem zarejestrować, żeby zmieszać z gównem wszystkich antypolaków z zaszczepioną pedagogiką wstydu, ale pomyślałem że szkoda czasu.
Nazwa jest w porządku, za granicą mają dokładnie takie same.
Dlatego kupuje się Pegasusy, nie ich podróbki albo oczywiście oryginalne NES lub Famicom.
Cena też jest normalna jeśli uwzględnisz koszty sprzętu i wiedzę i czas. Dla mnie za duża - i wolę emulatory... Ale popatrz ile kosztuje PowerPak i Everdrive.