Ale na "byle jakiej średnio wyższej grafice pobijającej konsole możliwościami graficznymi" nie zagram w Last Guardian czy inny Uncharted, nie ma systemu trofeów (który jest lokalny i jak dla mnie lepszy od mikrokiękkiego, parowego, jabłkowego czy androidowego), wymaga ode mnie Windowsa 10 i dzielenia z nim istotnych do pracy zasobów.
PC w takim układzie jest nie dla mnie. Może bym się zastanowił jakbym mógł grać na Linuksie (i nie, nie mam siły na półśrodki w stylu Wine itp, niedorobionych sterowników zszytych z konkretnym kernelem, ani nawet dyskusji na temat dostępnej biblioteki gier natywnych). ;]
BTW: Misiozol, i po co cytujesz cały mój post? Nie edytuję go podstępnie, a rozciągasz w pionie stronę (znaczy się: psujesz internet).