Bo kto je lody bez tłuszczu, stary chłop, a głupi!
Może jeszcze bimber z Zachlajek będziesz pół na pół z wodą pił?
Dżin z tonikiem, no i z lodem ze Społem. Stoję z nim przy kasie, przymarza do ręki, a paniusia gada z tą z monopolowego, no kurde, rozumiem, że niedziela przed burzą, robić się nie chce, ale ja stoję z towarem co się szybko psuje! Musiałem ją do pracy przywołać zdecydowanie, mówiąc, że wódka w domu się grzeje, a lód topi w rękach.
P.S. Już strzela, zaraz lunie.