Jednak za dużo wczoraj zjadłem, na śniadanie masa ryb wędzonych, śledzik, jajka na twardo, na obiad góra pierogów z kapustą i pieczarkami, później nosili po planie różne zapiekanki i tortille, na deser ze dwa kilo śliwek. Dobiła mnie dzisiejsza jajecznica na masie szynki, z czterech wielkich jajek. Brzuch mnie boli.
A raczej już przestaje, bo walnąłem parę lufek tureckiej herbatki.
Załącznik 101001