Planowaliśmy z ffg w tym AIO Launcherze aby była obsługa ZIP (bo najlżejszy), wtedy także nie byłoby sensu kompresować obrazu płyty skoro prawie wszystko byłoby w 7Z (PC) i ZIP (PS2). W uLE chętnie bym przywitał nawet silnik skryptowy, czyli np. plik tekstowy w archiwum (np. tym ZIP), który mówiłby uLE gdzie wrzucić i gdzie w ogóle można wrzucić aplikację (ułatwiłoby to wszystkim życie - i deweloperom i ignorantom

).
To zaznaczanie ma sens bo inaczej mógłbyś poznawać rozmiar tylko globalnie (całego urządzenia lub całego folderu, w którym jesteś). Brakuje po prostu szybkiej możliwości zaznaczenia wszystkich elementów na raz, a bez zaznaczenia interpretacji jako obecnego, całego folderu. I już, ja jestem zadowolony i ty też. To takie proste!
Interfejs uLE jest źle zaprojektowany, więc wszelka naprawa mija się celem.

W zasadzie to nigdy nie był projektowany. LE >> uLE >> kolejne uLE >> w przyszłości pewnie wLE. Przykład projektu, który został co najmniej dwukrotnie odziedziczony i do którego dodawano nową funkcjonalność zupełnie olewając UI.
Gdyby zależałoby to ode mnie to zreorganizowałbym to tak (najpierw założenie: uLE to nie odpalacz plików wykonywalnych (z czego ewoluował) tylko manager plików z dodatkowymi narzędziami):
1. Dodałbym ekran startowy z wyborem:
a. predefiniowanych programów (ale nie tak jak jest obecnie tylko w podobnej formie jak na screenie z punktami montowania)
b. managera plików
c. narzędzi
d. ustawień programu
Ten podział byłby logiczny i można by wtedy zlikwidować wszystkie skróty przyciskowe i klawiszologię na ekranie. Działanie X i O byłyby dobierane adekwatnie do regionu konsoli (oczywiście także do ustalenia samemu w opcjach, ale chodzi mi o domyślną interpretację), wszystkie R i L wywoływałyby menu kontekstowe w managerze plików, /\ by anulował/cofał tak samo jak dla Europy/USA O czy X dla Azji, kwadrat zaznaczał/odznaczał itd. No tak jak jest zawsze w grach... Wywalenie tej klawiszologii zwiększyło by też przestrzeń na ekranie np. na listowane pliki.
2. Zamiast nazwy typu "mc0", "pfs" czy "mass" użyłbym ludzkich nazw bo jakim cudem ktoś ma skojarzyć np. "mass:/" z pamięcią masową na USB? To powinno być po prostu "USB Mass Storage Device", albo nawet mniej poprawnie ale krócej "USB Device". Wszyscy kogo znam, w tym i ja, nawet po kilku latach mają z tym problem. Oczywiście "normalne" nazwy punktów montowania byłby zachowane w wyświetlanej ścieżce (zlikwidować to byłoby zbrodnią).
3. Uporządkował menu kontekstowe (np. wspomniane Export/Import Save) i przede wszystkim rozciągnął do postaci szuflady, aby za każdym razem nie obliczać szerokości i wielkości okna dla wszystkich rozdzielczości, a nawet likwidując kilka takich ustawień skoro byłoby jedno wspólne. Tak samo wyśrodkował je, aby kod sam obliczał pozycje.
4. W menu narzędzia byłyby np. manager dysku twardego (nie wiem jak co tam dokładnie działa bo nie mam nawet możliwości użycia), edytor tekstu czy przeglądarkę zdjęć raczej tylko dla ozdoby skoro i tak sensowniej jest "kliknąć" na plik w managerze plików.