Im dłużej OS jest na chodzie, a dane te znajdują się na partycji z Windowsem, tym większe prawdopodobieństwo że zostaną nadpisane i już ich nie odzyskasz. Pierwszą czynnością przy utracie danych jest nieużywanie tego nośnika.
Na jakie nazwy zostały zmienione oryginalne i w jakich okolicznościach? Skąd są otwierane te, które są otwierane? Kto miał dostęp do komputera? Może dziecko zmieniło atrybuty plików na np. systemowy i dlatego nie widać?
Ale i tak w takim przypadku należałoby uruchomić komputer z innego systemu operacyjnego i stamtąd analizować problem. Jeśli rzeczywiście SSD zaczął umierać lub coś z jakiegoś powodu posypało Ci tablicę systemu plików (przynajmniej dla Twojego nieszczęsnego katalogu) to możesz spróbować odzyskać dane np. Testdiskiem lub Photorec (programy linuksowe), oczywiście na inny nośnik niż ten z którego odzyskujesz. I dobrze także odczytać S.M.A.R.T tego SSD bo być może jego czas dobiega końca.