Tak sobie w wolnych chwilach spoglądam na English Open, no i tak się zastanawiam, jak tu nie lubić oglądać Ronniego? Najpierw kontuzja kostki, więc przychodzi sobie w niebieskich adidasach, które następnie zmienił na czarne (początkowo myślałem, że te niebieskie pomalował sprejem jakimś). Potem na końcówkę meczu wbiega jakaś kobiecina, a Ronnie pozwala jej wbijać czarną

No i znów dobra forma, miło...