Nadal jestem na ręcznym sterowaniu, bo szpec trzeci tydzień nie może dojechać i zainstalować czujki pogodowej, na dzień temperatura na piecu na 30 stopni, żeby nieliczne podłogówki miały, na noc 35, u mnie na górze 22 przy zimnych kaloryferach, termostaty odcinają, grzeją podłogówki na termostatach na 2 i na dole na 3, dwie drabinki w łazienkach, piec włącza się na kilka sekund i mieli kilka minut wodą, zużycie gazu średnio 4 metry z ciepłą wodą, dla mnie w domu za ciepło, ale mama...
Reasumując, siedzę sobie na tym moim poddaszu, nad łbem mam 30 centymetrów wełny, na ścianach 15 centymetrów styropianu grafitowego na felc, jest jak w ogromnym termosie, zobaczymy jak będzie w mróz.
Po założeniu czujki zewnętrznej, będzie trzeba poczekać na jakieś -5, żeby ustawić krzywą grzania, dla budynku, albo raczej skorygować, bo majster pewnie będzie wiedział jaka pasuje.
|