Służę pomocą. Jeżeli chodzi o wino na rocznicę ślubu, to rozumiem, że trunek musi być wyjątkowy. Z doświadczenia wiem, że trudno o wyjątkowość smaku w przedziale do 8-9 zł, dlatego stawiam raczej na wyjątkowość wrażeń i czynów. Niezapomniane wrażenia można uzyskać już za niecałe 6 zł, kupując Fajranta Mocnego Gorzkiego. One bowiem w połączeniu z płomienną dyskusją z muszlą klozetową są niezapomniane.
Wyjątkowo śmieszne jest wino Warka Owoce Leśne. Choć woltaż poważny (12%), to jednak wyczuwa się podczas degustacji duży dystans do świata i ironię producenta trunku - smak z owocami leśnymi ma mało wspólnego.
Nutę nostalgii za czasem minionym przywołuje bez wątpienia butelka wina Cavalier. Wdzięczny, uśmiechnięty kawalerzysta, spoglądający na nas z etykiety (notabene dzieło holenderskiego malarza Fransa Halsa) sprawia, że mamy ochotę rzucić się w wir przeszłości do czasów barokowych, sącząc ze szklanki kolejne krople trunku. A co sączyć jest, gdyż butelka ma objętość aż jednego litra.
Jeżeli natomiast chcesz zaimponować małżonce - wsiadaj za kółka samochodu, zamawiaj bilet autobusowy, lub kolejowy i ruszaj na poszukiwanie zielonego Komandosa. Ten o to, przekornie mówiąc, biały kruk widziany był przeze mnie ostatnio półtora roku temu w gościnnych Katowicach w jednym z osiedlowych sklepów koło Spodka. Praktycznie mówiąc - trunek ciężki do zdobycia, owiany już zasłużenie legendą nie mniej niż Graal Templariuszy.
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że dokonasz dobrego wyboru, aby ten wieczór był niezapomniany.
Ostatnio zmieniany przez Iskander : 17.11.2017 o godz. 18:41
|