Komandosy zielone, to były kiedyś w Żabkach, urzeczony internetowymi opisami gimnazjalistów, tego jakże zacnego trunku, zakupiłem kiedyś jedno. Nie wiem, może źle to piłem, bo nie za sklepem, ale jakoś mnie nie zachwyciło.

Chociaż z drugiej strony, jak na ten sort win, było całkiem przyzwoite.