Jeżdżę cały czas na zimówkach, jest to korzystne w sumie, ale będąc pewnym ich walorów terenowych, zaparkowałem w takim trochę błotnistym miejscu, super, ale jak przyszedłem za dwie godziny, to okazało się, że prawa strona samochodu utonęła do połowy kół.
Chłopaki wypchnęli.