Podgląd pojedynczego posta
Stary 07.01.2018, 19:28   #5277
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,271
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Cytat:
Napisany przez madmax2 Podgląd Wiadomości
Wiem, ale co się nie robi dla dzieci.
Słusznie - dlatego też dla dzieci dobra nie dawałbym im sprzętu z najwyższej półki tylko dlatego, że są moimi dziećmi Nie dlatego, że im żałuję, ale wychodzę ze smutnego założenia, że wiecznie żyć i pomagać im nie będę, wobec czego one muszą nauczyć się same wybierać dobra, na których im zależy, a następnie zdobywać je.

Z drugiej strony - ostatnio wpadło mi w oko wystąpienie z TEDx o tytule "dlaczego nie używam smartfona" - w którym młoda dziewczyna tłumaczyła czemuż to nie miała, nie ma i mieć nie chce takiego urządzenia. Myślałem, że może powie coś ciekawego (w ogóle założyłem, że to ktoś starszy będzie się wypowiadał), niestety okazało się, że dziewczę tłumaczyło całemu światu, że kreatywność, rodzice co to rozwój i używać, co zrobiła sama, wyobraźnia i takie tam. Ale akurat zaczynała studia i zwykły telefon, którego wcześniej nie miała, sobie sprawiła.

No nie, to nie ten kierunek - jak dziewucha zacznie pracę i będzie musiała sprawdzić pocztę, przejrzeć szybko jakąś dokumentację etc, nie wspominając już o zerknięciu na domowy monitoring, bo czujka ruchu się włączyła, to się przeprosi ze smartfonem, czy czego tam za kilka lat będziemy do tego używać. Największy problem to nie "czy" ale "jak" używać, a tu dobrze by było, żeby uczyć się od małego, najlepiej pod świadomym (rzadkość obecnie) okiem rodziców.

Co do ceny flagowców obecnie - jak komuś są one potrzebne, to nie widzę przeszkód w kupowaniu. Jeśli robi to ktoś, kto zarabia od 1 stycznia 1530 zł na rękę, ma dwumiesięczne zaległości w płaceniu czynszu za swoje M-2, a tel. bierze w ratach na 3 lata, z łączną kwotą do zapłacenia 7500 zł - no to jest idiotą i nic mu na to poradzić nie można. Ale jeśli kogoś stać? Żaden problem.

Natomiast ze swojego doświadczenia wiem, że mi równie dobrze używa się modeli ze średniej półki. Gdyby flagowce kosztowały po 2 000 zł - zaraz któryś bym kupił. Natomiast wiedząc ile więcej niż mój Xiaomi mi oferują, a ile więcej kosztują - w życiu nie zdecyduję się na zakup, choć nie zabolałby mnie on jakoś szczególnie. Ale to ja, każdy ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi co chce, bo najlepiej wie, co i dlaczego jest dla niego istotne.
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post