Obudowy USB dla laptopowego napędu DVD. Czy takie wynalazki są coś warte?
Mam sprawny napęd DVD ze starego laptopa. Zastanawiałem się co z nim zrobić, bo w nowym notebooku nie mam nawet odpowiedniej zatoki i trafiłem w sieci na zewnętrzne obudowy z USB dla napędów DVD w formacie laptopowym.
Niby nie mam już wielkiej potrzeby korzystania z napędów optycznych i jeden w komputerze stacjonarnym mi wystarczy, ale same obudowy są taniutkie, napęd i tak kurzy się w szufladzie, a od czasu do czasu, na dłuższy wyjazd, opcja wrzucenia napędu do torby z laptopem by się jednak przydała.
Zastanawiam się czy takie wynalazki są cokolwiek warte i choć same obudowy nie są zwykle drogie, to czy warto w ogóle je kupować.
Moją uwagę przyciągnął fakt, że praktycznie wszędzie deklarowane jest, że to urządzenie plug-and-play i nie potrzebują żadnych sterowników.
No ale jak to? Przecież nawet napędy na SATA często wymagają własnych sterowników do Windows, inaczej sprawiają problemy. A tu sprzedawca zachwala że bez sterowników system dogada się poprawnie z każdym napędem dowolnego producenta.
Warto w ogóle zawracać sobie głowę czymś takim i zaryzykować te trzy dychy, czy to znane wszystkim barachło (bo nie siedzę w temacie), a drobne lepiej wydać na pizzę/piwo/fajki?
Ostatnio zmieniany przez gregory89 : 16.01.2018 o godz. 19:16
|