Szwedzi nie istnieli, bo Hiszpanie zmienili taktykę gry w obronie. To był ten piasek na precyzyjną szwedzką maszynę, to ich totalnie rozłożyło. Do tego jeszcze wyeliminowanie szybkich kontr, co jest ich siłą i napędem, i było pozamiatane.
Ze Szwedami tak jest - jak znajdziesz na nich sposób to zamiatasz, a jak nie to oni ciebie zamiatają. To dlatego zawsze bali się Polaków

Myślę, że po półfinale odpoczęli, bo był dzień wolnego.
A nasi? Cóż...dziwna sytuacja. Mamy Vive Kielce (mistrz Polski), które z powodzeniem gra i wygrywa z czołówką europejską, a jednocześnie chyba nikt z Vive nie gra w reprezentacji. Kto wie, czy nie lepiej by było gdyby Polskę reprezentowało Vive

Smutne jest, że 2-3 starych zakończyło kariery reprezentacyjne z powodu wieku (choć nie w klubie), co jeszcze jakoś można zrozumieć, ale kilku następnych odmówiło wprost gry Przybeckiemu. Ja się mogę tylko domyślać dlaczego - Przybecki i jego przydupasy (najgłośniejszy był Panek) robili koło dupy Dujszebajewowi i bezceremonialnie podważali jego kwalifikacje i umiejętności. Dujszebajew się wkurzył i podał do dymisji, pomimo że jasno mówił że czeka nas kilka lat odbudowy drużyny i zmiany pokoleniowej i trzeba się przygotować na gorsze wyniki. Oni wszyscy razem mogą, co najwyżej, nosić ręczniki za Tałantem. Tałant osiągnął praktycznie wszystko w piłce ręcznej i on nic już nie musi - jemu wystarczy satysfakcja w Vive.
A teraz mamy 'drużynę' chłopaczków, których dopiero należałoby nauczyć gry od podstaw. Jest może pięciu trochę ogranych a jeszcze nie starych, którzy nie mają z kim grać. No i nie ma gry. Tylko, że teraz nikomu to nie przeszkadza. Taki typowy polski grajdołek