Szara/czarna strefa zawsze pojawia się tam, gdzie legalność staje się za droga. Nasze państwo jest za drogie, a przy okazji - o zgrozo - niewydolne kontrolnie.
Jeśli chcemy utrzymywać tak wysoki fiskalizm, to musimy mieć kontrolę nad importem z krajów gdzie takich obciążeń nie ma, do tego dodać problemy z dumpingiem itp. Tego nie ma, bo nikt nie ma interesu. Przecież te wały robią sami swoi, no tojaktototak? Nie da się opanować importu ze strefy ryżowej? Da się, wszystko się da, ale trzeba chcieć.
Do władzy/rządu nikt nie pcha się dla pensji ministerialnej. Niestety.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|